
Cześć! Postanowiłem opisać moją historię, bo jest raczej niezwykła. A to dlatego, że mając niemal cztery dychy na karku zostałem królem podrywu. Już widzę te miny i komentarze w głowach – „kolejne opowieści z Narni erotomana - gawędziarza”, ale mam to gdzieś, bo moja historia jest prawdziwa. Jeśli ktoś nie wierzy, to jego sprawa. Ale szczerze radzę posłuchać mojej historii i skorzystać z doświadczeń...